Naprawa w warsztacie

Zanim usiądziesz na fryzjerskim fotelu

Fryzjer fryzjerowi nierówny. Na partacza możesz trafić i w osiedlowym zakładzie, i w renomowanym salonie. Znam chłopaka, który twierdzi, że za każdym razem wraca od fryzjera obcięty nie tak jak chciał. Być może ma pecha albo po prostu nie potrafi jasno wyjaśnić, co chciałby mieć na głowie. Jak uniknąć takich sytuacji, a jeśli już do nich dojdzie, jak sobie dalej radzić? Można na przykład skorzystać z usług fryzjerów, którzy specjalizują się w poprawianiu tego, co inni zepsuli. Tak, tak – już tacy są. Niektórzy robią to nawet za darmo i wcale nie jest to żart.

Podobno najlepszymi męskimi fryzjerami są faceci. Mam znajomego, który uważa, że to nie przypadek – jego zdaniem przynajmniej połowa mężczyzn specjalizujących się w tym fachu to po prostu geje. Być może coś w tym jest, nie przeczę. Z drugiej strony muszę jednak przyznać, że z dwóch najlepszych znanych mi osobiście męskich fryzjerów jeden na sto procent jest heterykiem, zaś co do drugiego nie jestem pewien, a zapytać trochę się wstydzę.

No dobrze, ale załóżmy teoretycznie, że trafisz do nie geja i na dodatek marnego fryzjera, o czym rzecz jasna nie będziesz miał na wstępie bladego pojęcia. Przede wszystkim siadając na fotelu powinieneś upewnić się, że fryzjer dokładnie zrozumiał, jak chcesz być ostrzyżony. Nikt oczywiście nie wymaga od ciebie, żebyś operował fachowymi określeniami. Zaś fryzjer, jeśli ma wątpliwości co do twoich decyzji, powinien ci to i owo doradzić. Fryzjerzy generalnie są w czasie nauki uczulani na to, by uzmysłowić klientowi efekty strzyżenia. Przykładowo zbyt krótkie obcięcie włosów jest traktowane jako najpoważniejszy błąd w klasycznym męskim fryzjerstwie.

Jeśli zostaniesz ostrzyżony nie tak jak chciałeś albo dostrzeżesz jakieś niedociągnięcia, zawsze możesz, a nawet powinieneś domagać się poprawienia fryzury. A jeśli to niemożliwe, bo włosy obcięto ci zbyt krótko, możesz zapytać o jakąś formę rekompensaty, na przykład darmowe strzyżenie następnym razem. Myślę, że każdy uczciwy fryzjer pójdzie na taki układ. Zwłaszcza, jeśli rzeczywiście nieumyślnie popełnił jakiś błąd, a zależy mu na zachowaniu dobrej opinii wśród klientów. Na szczęście znakomitej większości zależy.

Nie wszyscy natomiast wiedzą, że od niedawna istnieje jeszcze jedno, całkiem nietypowe rozwiązanie, które odkryłem przez przypadek. Oferuje je na przykład wrocławski Warsztat Fryzur Męskich. Usługa nazywa się Naprawa w Warsztacie, a jest to po prostu poprawka po nieudanym strzyżeniu w innym salonie, na „świeżo”, czyli do kilku dni po poprzednim cięciu. Co ciekawe, naprawa fryzury jest zawsze za darmo. Ten sam salon na podobnej zasadzie oferuje obcięcie długich włosów na krótko – również całkowicie za darmo. Na czym w takim razie ci fryzjerzy zarabiają? Pewnie na wdzięcznych klientach, którzy potem do nich regularnie wracają. Jeśli nie wierzysz, przekonaj się sam.

Dodaj komentarz