Poznanie i spełnienie

Sześć lat po premierze Siły przyciągania

Policyjna szkoła i dwóch kadetów ukrywających przed wszystkimi swoje pożądanie. Niemiecki dramat Siła przyciągania z 2013 roku w reżyserii Stephena Lacanta zdobył nominacje do wielu wyróżnień i dość pozytywne recenzje krytyków, spodobał się też widzom, chociaż nie wszystkim. Mija właśnie równo sześć lat od polskiej premiery tego filmu.

Dla Stephena Lacanta Siła przyciągania (Freier Fall) była fabularnym debiutem, wcześniej miał na koncie jedynie krótkometrażówki i filmy dokumentalne. Zdjęcia nakręcono w Niemczech, głównie w Ludwigsburgu, latem 2012 roku, w ciągu zaledwie miesiąca. Scenariusz został oparty na dość prostej historii. Życie Marca – jednego z dwóch głównych bohaterów – wydaje się dobrze poukładane. Obiecująca kariera w policji, kochająca narzeczona, własne mieszkanie. Wkrótce ma zostać ojcem. Jednak pewnego dnia w szkole policyjnej pojawia się nowy kadet – Kay Engel. Tak to się zaczyna.

Obraz chwalono za liczne nawiązania do amerykańskiego Brokeback Mountain oraz za rolę Maxa Riemelta, który przekonująco wcielił w postać kochanka Marca. Reżyser był natomiast krytykowany za płytkie, schematyczne podejście do losów bohaterów, brak głębi psychologicznej i – mimo wszystko – brak realizmu. Trudno bowiem wyobrazić sobie, by we współczesnych Niemczech związek dwóch mężczyzn mógł być odbierany w tak stereotypowy sposób, jak pokazał to Lacant. Reżyser odpierał te zarzuty.

Współautor scenariusza Karsten Dahlem opowiedział mi kiedyś o przypadkach znęcania się nad homoseksualnymi kolegami, które zauważył podczas szkolenia policyjnego. Postanowiliśmy wtedy opowiedzieć o tym problemie w filmie.

Pomimo widocznych na zewnątrz reform policja w dalszym ciągu tkwi w konserwatywnej, zdominowanej przez mężczyzn strukturze. Cieszę się, że dzięki materiałom, które zebraliśmy, udało nam się poprowadzić fabułę filmu inaczej, niż to mogło być oczekiwane. W środku ciężkości nie umieściliśmy miłości między dwoma mężczyznami dziejącej się w środowisku, w którym bycie gejem jest całkowitym tabu. Położyliśmy raczej nacisk na rozdarcie Marca między pragnieniami i wartościami, których nie był w stanie pogodzić. Z jednej strony szczęście rodzinne, ojcostwo i związek z Bettiną, z drugiej rodząca się miłość do Kaya. Oczywiście ten film porusza temat homoseksualizmu, natomiast ja chciałem przede wszystkim mówić o archetypicznym konflikcie między miłością i nienawiścią, odrzuceniem i odkrywaniem siebie. Chciałem spróbować zrozumieć moich bohaterów, z ich nadziejami i lękami.

W 2016 roku mówiło się o tym, że powstanie druga część opowieści o losach Marca i Kaya, podobno rozpoczęto nawet jakieś prace z tym związane, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.

Siłę przyciągania można oglądać na Outfilmie.

Dodaj komentarz