Tęczowe paznokcie Michała Szpaka

O wolności w twórczości (i nie tylko)

– Chciałbym dożyć u nas momentu, kiedy wyjdę na scenę w staniku i usłyszę: on jest artystą, ma prawo do takiego wizerunku scenicznego. Ale nie, polski artysta, jeśli to zrobi, jest obrazoburczy, bo w katolickim kraju nie wypada – Michał Szpak w długim i mądrym wywiadzie dla Magazynu Wyborczej opowiada o tym, jak zaczęła się jego droga artystyczna, o pogardzie i hejcie ze strony publiczności, o konieczności stawania po właściwej stronie, a także o bardzo wielu homoseksualistach w środowisku polskiej prawicy.

Michał Szpak jest jednym z najbardziej znanych wokalistów młodszego pokolenia – wszyscy kojarzą jego długie, kręcone włosy, makijaż i ekstrawaganckie, sceniczne kostiumy. Ale niewiele osób zna bliżej poglądy i przekonania tego charyzmatycznego 31-latka. Michał mówi o tym szczerze w rozmowie z Agatą Całkowską.

– Zdarza mi się, że na imprezach spotykam ludzi, którzy współpracują z telewizją, zaczepiają mnie i mówią: dlaczego ty taki jesteś? Odpowiadam: a dlaczego ty taki jesteś? A on: bo jestem prawdziwym patriotą. Przeżyłem podobną rozmowę z osobą, która była ze mną w jednym programie TVP, ale wcześniej nie dawała mi znać, że mnie nie akceptuje. I nagle usłyszałem: „Nienawidzę cię”. Zacząłem rozmawiać, okazało się, że ma pretensje o moje buty na obcasie, o to, jak się wyrażam, że to niemęskie, że chodzę w tych strojach, makijażu. Zacząłem pytać o różnice między nami. To była trudna rozmowa, ale w końcu przyznał mi, że jako ludzie – nie różnimy się. (…)

Wyrzucili cię z „The Voice of Poland”.

– I się ucieszyłem, bo miałem już dość. Z empatią podchodziłem do uczestników, ale jeśli ktoś zakazuje mi wejść na plan, bo mam tęczowe paznokcie, albo każe mi pokazywać podeszwy butów, to o czym rozmawiamy?

Całość do przeczytania na stronie Magazynu Wyborczej. Gorąco polecam.

Dodaj komentarz