Niewypowiedziany ból i strata

O Orlando – pięć i pół roku później

Niewiele brakowało, a spłonęłaby tymczasowa ekspozycja okalająca zabudowania po dawnym klubie Pulse w Orlando. Niecałe pół roku po piątej rocznicy zamachu terrorystycznego, do którego doszło w tym miejscu, starszy mężczyzna na wózku inwalidzkim próbował podpalić pamiątki i kwiaty na jednej ze ścian przy klubie. Miejscowa straż pożarna niedawno go zatrzymała i przedstawiła mu zarzuty.

Nagranie wideo przedstawiające mężczyznę podpalającego ekspozycję opublikowała fundacja onePULSE – organizacja non-profit, której staraniem w pobliżu dawnego klubu powstało miejsce pamięci ku czci 49 ofiar strzelaniny. Sprawca podpalenia, 64-letni Mark Henson z Orlando, został oskarżony o przestępstwo kryminalne, o czym poinformowała straż pożarna.

Ogień na szczęście nie wyrządził dużych szkód. Fundacja ocenia straty na około tysiąc dolarów. Pod koniec czerwcu tego roku prezydent Joe Biden podpisał ustawę, zgodnie z którą miejsce dawnego klubu nocnego stało się narodowym pomnikiem. Istniejąca obecnie tymczasowa ekspozycja ma być z czasem przekształcona w stałe miejsce pamięci z basenem otaczającym budynek Pulse oraz mającym działać w sąsiedniej lokalizacji interaktywnym muzeum z pionowym ogrodem i centrum nauki. Projekt był krytykowany przez ocalałych z tragedii i rodziny ofiar jako zbyt duży i zbyt drogi. National Pulse Memorial & Museum ma być oddany do użytku w 2022 roku.

Do tragicznej w skutkach strzelaniny w popularnym nocnym klubie gejowskim Pulse w Orlando na Florydzie doszło 12 czerwca 2016 roku, w czasie cyklicznej imprezy o nazwie Latin Night. Łącznie zginęło 49 uczestników zabawy, z tego 38 na miejscu, a kolejnych 11 – w szpitalu. 58 osób zostało rannych. Ponad 90 procent ofiar było pochodzenia latynoskiego i miało amerykańskie obywatelstwo, ale śmierć poniosło także czterech obywateli Dominikany oraz trzech z Meksyku. Była to jedna z dwóch najkrwawszych strzelanin w historii Stanów Zjednoczonych (obok masakry w Las Vegas podczas festiwalu muzyki country w 2017 roku, w której zginęło 58 osób). Zamachowiec z Orlando, nie ukrywający swojej nienawiści do gejów i jednocześnie wierności tak zwanemu Państwu Islamskiemu, zginął w czasie szturmu przypuszczonego przez antyterrorystów ze SWAT.

Dodaj komentarz