O Orlando – pięć lat później
W sobotni wieczór, 12 czerwca, w Orlando obchodzono piątą rocznicę masakry w klubie Pulse. Uroczystość zorganizowano w pobliżu zabudowań dawnego baru. Na ceremonię zaproszono jedynie rodziny ofiar, ocalałych oraz ratowników, natomiast całe wydarzenie transmitowano online.
Klub nocny Pulse na Orange Avenue w Orlando był jednym z niewielu miejsc, w których Latynosi ze społeczności LGBT czuli się jak u siebie w domu. Pulse był zresztą uwielbiany przez wielu gejów, nie tylko pochodzenia latynoskiego. Słynął między innymi z występów drag queens – to tam wiele razy występowała słynna Detox, znana na przykład z RuPaul’s Drag Race. Bar słynął także z cyklicznych imprez pod nazwą Latin Night. 12 czerwca 2016 roku, w czasie kolejnej Latynoskiej Nocy, samotny strzelec wtargnał do środka i otworzył ogień z broni palnej. Zginęło 49 osób. Masakra ta do dziś pozostaje najbardziej krwawym aktem przemocy wobec społeczności LGBT.
Po tragedii zaczęły powstawać w Orlando organizacje wspierające latynoskie mniejszości seksualne. Okazało się bowiem, że wielu spośród ocalałych z powodu bariery językowej miało ogromne problemy z uzyskaniem pomocy rządowej i zwyczajnie żyło w biedzie. Wielu potrzebowało też fachowej pomocy psychologicznej, by poradzić sobie z traumą. Trzeba bowiem pamiętać, że w Orlando mieszka jedna z czterech największych w Stanach grup Latynosów. Po pięciu latach od masakry w Pulse miejscowa społeczność LGBT wciąż potrzebuje wsparcia. Nie wszystkim udało się uporać z demonami przeszłości.
Zamknięty od pięciu lat budynek dawnego klubu pełni dziś rolę pomnika upamiętniającego ofiary zamachu. Jego otoczenie ma być jednak gruntownie przebudowane. Kilka przecznic dalej planowana jest budowa muzeum Pulse. Oba obiekty miały zostać otwarte w 2022 roku, ale to plany jeszcze sprzed pandemii i raczej na pewno te terminy nie zostaną dotrzymane.
