CNN o Polsce: „wrogość na ulicach aż kipi”
Amerykańska stacja telewizyjna CNN opublikowała na swojej stronie obszerny reportaż poświęcony polskim „strefom wolnym od LGBT” oraz sytuacji mniejszości seksualnych w naszym kraju. Na materiał od razu zareagowała polska ambasada w USA przekonując, że wszyscy w Polsce „mają pełne prawo do ochrony przed nienawiścią, przemocą i dyskryminacją”. Warto zauważyć, że ktoś, kto redagował tę oficjalną ripostę, świadomie czy nieświadomie dokonał subtelnego, ale bardzo czytelnego rozróżnienia: to, że „mamy prawo do ochrony” nie jest bowiem jednoznaczne z tym, iż faktycznie jesteśmy chronieni.
Nie pasujesz tutaj. W polskich „strefach wolnych od LGBT” samo istnienie to już akt buntu – taki tytuł nosi reportaż CNN. Autorzy odwiedzili wybrane polskie miasteczka, które w ciągu ostatniego roku zapisały w postaci lokalnych uchwał swój sprzeciw wobec „ideologii LGBT”. CNN zwraca uwagę, że uchwały te postawiły Polskę na kursie kolizyjnym z Unią Europejską, doprowadziły też do tego, że wiele miast partnerskich zawiesiło współpracę z polskimi gminami dyskryminującymi mniejszości seksualne. Okazało się również, że samorządowcy potępiający „ideologię LGBT” muszą się liczyć z zablokowaniem dostępu do funduszy unijnych, kilka gmin już zresztą je utraciło. CNN podkreśla jednocześnie, że najbardziej boleśnie – i to na co dzień – skutki rezolucji anty-LGBT odczuwają zwykli geje, lesbijki i transpłciowi Polacy mieszkający w miastach, które wolałyby, żeby takich osób u nich po prostu nie było.
W reportażu szczegółowo opisano nastroje panujące w konserwatywnych, wiejskich regionach w Polsce południowo-wschodniej, pełne nienawiści wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy o osobach LGBT, które padły w czasie ostatniej kampanii wyborczej („to nie są ludzie, to po prostu ideologia”), chamskie stwierdzenia obecnego ministra edukacji sprzed kilku miesięcy, gdy nie pełnił on jeszcze tej funkcji („ci ludzie nie są równi ludziom normalnym”), akcję rozdawania przez Gazetę Polską naklejek z hasłem „strefa wolna od LGBT”, wreszcie groźby kierowane pod adresem Barta Staszewskiego, który – według polityków prawicy – rzekomo sam sobie wymyślił „strefy wolne od LGBT”, zamówił tablicę drogową z takim napisem, zaczął ustawiać ją przy wjazdach do niektórych miast oraz miasteczek i w ten sposób próbował na skalę międzynarodową szkalować Polskę. Wspomniany już wcześniej polityk prawicy – komentując krytyczne wypowiedzi o polskich „strefach wolnych od LGBT”, zamieszczone na Twitterze przez kandydata na prezydenta USA Joe Bidena – stwierdził wprost, że w Polsce nie ma żadnych takich stref i że jest to jedynie skandaliczna prowokacja działacza LGBT, który będzie za swoje działania sądzony. CNN wielokrotnie prosił polski rząd o komentarz do tych pogróżek, ale – rzecz jasna – niczego się nie doczekał.
Dziennikarze CNN przytoczyli historie młodych gejów, biseksualistów i lesbijek z kilku miasteczek, w których radni przyjęli uchwały LGBT. Jednym z bohaterów reportażu jest Tomek Zuber z Czechowic-Dziedzic. – Same strefy nie mają żadnej mocy prawnej, są w większości symboliczne – mówił Tomek reporterom. – Ale zachęcają ludzi o odmiennych poglądach do wypowiadania się przeciwko nam i do większej aktywności.
Co ciekawe, CNN rozmawiał także z młodymi nacjonalistami organizującymi demonstracje przeciwko społeczności LGBT i zacytował ich argumenty. – Jestem zaniepokojony. Dla nich antykoncepcja i aborcja to to samo. Mówią o mordowaniu ludzi – powiedział reporterom Patryk Grabowiecki, wysoki mężczyzna z ogoloną głową, który podpisał petycję o zakazie parad równości.
W odpowiedzi na materiał CNN polska ambasada w USA opublikowała na Twitterze oficjalne stanowisko, w którym można przeczytać, że „polski rząd jest zobowiązany do przestrzegania zapisanych w Konstytucji RP praw wszystkich swoich obywateli, w tym równości wobec prawa i niebycia dyskryminowanym”, że „wszystkie osoby w Polsce, w tym członkowie społeczności LGBT, mają prawo do pełnej ochrony przed nienawiścią, przemocą i dyskryminacją” oraz że „ustawodawstwo RP gwarantuje równość i godność osobom LGBT we wszystkich obszarach życia, co jest zgodne z międzynarodowymi standardami ochrony praw człowieka”.