Promenadą do pomnika i muzeum Pulse

O Orlando – trzy i pół roku później

Rozmiar tragedii, do której doszło 12 czerwca 2016 roku w gejowskim klubie Pulse w Orlando, mimo upływu czasu wciąż budzi przerażenie i niedowierzanie. Zamachowiec, który zaczął nagle strzelać do uczestników imprezy o nazwie Latin Night, zabił łącznie 49 osób. Za dwa lata w otoczeniu klubu Pulse powstanie rozbudowany pomnik – symboliczny hołd dla ofiar masakry. Koncepcję tego miejsca pamięci, które ma zostać połączone promenadą z nowym, wyjątkowym muzeum, opracowała grupa architektów działających pod kierunkiem francuskiej firmy Coldefy & Associés Architectes Urbanistes.

W czasie nocnej strzelaniny klub Pulse został mocno zniszczony. Na zdjęciach, które dziesięć miesięcy po zamachu ujawniło FBI, widać wyraźnie zdewastowane wyposażenie, podziurawione kulami meble i ściany, całkowicie zrujnowane łazienki, gdzie ukrywała się część gości klubu, wreszcie robiące ogromne wrażenie otwory wybite w ścianach zewnętrznych, przez które antyterroryści dostali się do środka.

Gdyby ktoś chciał przywrócić temu miejscu dawną świetność, musiałby wszystko gruntownie wyremontować, ale rzecz jasna żaden remont nigdy nie wchodził w grę. Nikt nawet nie dopuszczał myśli, aby w pomieszczeniach, w których zginęło tyle osób, znów mógł działać nocny klub. Zniszczony budynek został staraniami właścicielki Barbary Pomy przekształcony, chociaż nie od razu, w tymczasowe miejsce pamięci. Od trzech i pół roku codziennie są tam składane kwiaty. Na tym jednak się nie skończy.

Barbara Poma jakiś czas temu założyła organizację non-profit o nazwie onePULSE Foundation, która w marcu tego roku wspólnie z burmistrzem Orlando ogłosiła międzynarodowy konkurs na opracowanie koncepcji architektonicznej docelowego pomnika. Pomysł z tym związany pojawiał się już od pewnego czasu. Wiele osób mówiło, że w otoczeniu dawnego klubu powinno powstać coś, co stanie się hołdem dla 49 zabitych w zamachu i co jednocześnie pozwoli odwiedzającym Orlando lepiej poznać historię wydarzeń z czerwca 2016 roku. Organizatorzy konkursu postawili jednak warunek: istniejąca zabudowa Pulse musi w jakiś sposób stać się częścią nowego miejsca pamięci.

Do komisji konkursowej wpłynęło w sumie 68 prac z 19 krajów. Selekcja trwała wiele miesięcy: organizatorzy wybierając najlepsze koncepcje wzięli pod uwagę ponad 2300 opinii rodzin ofiar, osób udzielających pierwszej pomocy oraz tych, którzy przeżyli masakrę. Na początku października wybrano sześć najlepszych projektów, z których ostatecznie wyłoniono zwycięską koncepcję. Opracował ją zespół kierowany przez francuskich architektów z Coldefy & Associés Architectes Urbanistes.

Pozostałość po klubie Pulse została zgodnie z wymogami konkursu wkomponowana w nowy pomnik. Istniejąca zabudowa ma być przekształcona w taki sposób, by można było przejść niemal przez jej środek i być może nawet zajrzeć do dawnych pomieszczeń klubowych. Wokół Pulse ma powstać płytka fontanna ozdobiona paskami w 49 różnych kolorach, co ma nawiązywać do liczby ofiar. W bezpośrednim sąsiedztwie dawnego klubu planowane jest posadzenie 49 drzew. Zadbano o to, by wokół budynku pozostało sporo wolnej przestrzeni dla odwiedzających. Jak przekonują architekci, ma to być istna oaza ciszy i spokoju, pięknie podświetlona po zmroku, skłaniająca do zadumy.

Niedaleko pomnika ma natomiast zostać wybudowane muzeum w kształcie gigantycznej, ażurowej spirali. Zaplanowano tam przestrzenie wystawiennicze, centrum edukacyjne, pionowe ogrody, publiczne place i promenadę na dachu.

Pomnik i muzeum połączy przebudowana ulica z interaktywnymi rzeźbami – spacerujący tamtędy będą mogli poznać sylwetki ofiar strzelaniny. Architekci pomyśleli nawet o uruchomieniu specjalnego autobusu Pulse, który ma krążyć przyszłymi promenadami łączącymi pomnik, muzeum, centrum medyczne i stację kolejową . To zalążek projektowanej w Orlando dzielnicy Pulse.

Przedstawiciele onePULSE Foundation zastrzegają, że wybrana koncepcja nie jest ostatecznym projektem, lecz stanowi punkt wyjścia i podstawę do opracowania dokumentacji projektowej. Do końca lutego 2020 roku ma zostać wybrana firma, która będzie odpowiedzialna za finalizację projektu. Przewiduje się, że National Pulse Memorial & Museum będą gotowe w 2022 roku.

W strzelaninie w klubie Pulse zginęło 49 osób, z tego 38 na miejscu, a kolejnych 11 – w szpitalu. 58 osób zostało rannych. Ponad 90 procent ofiar było pochodzenia latynoskiego i miało amerykańskie obywatelstwo, ale śmierć poniosło także czterech obywateli Dominikany oraz trzech z Meksyku. Była to jedna z dwóch najkrwawszych strzelanin w historii Stanów Zjednoczonych (obok masakry w Las Vegas podczas festiwalu muzyki country w 2017 roku, w której zginęło 58 osób). Zamachowiec z Orlando, nie ukrywający swojej nienawiści do gejów i jednocześnie wierności tak zwanemu Państwu Islamskiemu, zginął w czasie szturmu przypuszczonego przez antyterrorystów ze SWAT.

Dodaj komentarz