I just called to say I love you

Czy przez telefon łatwiej się ze sobą dogadać? Pierwszemu nigdy swojego numeru nie dałem. Głównie dlatego, że wtedy jeszcze nie miałem własnego telefonu. Ale to tylko część prawdy. Gdy się poznaliśmy, on właśnie zwalniał się z jakiejś dziwnej firmy i wcale nie miał zamiaru szukać nowej posady. Chciał po prostu sobie odpocząć. Bardzo odpowiedzialne podejście do życia. No, nieważne. Tak czy owak nie wypadało mi naciągać bezrobotnego na międzymiastowe, nawet jeśli był to bezrobotny na własne życzenie. Wyjście było tylko jedno: dzwoniłem, ile się dało, z własnej pracy. Nikt nigdy mnie nie przyłapał, dzięki Bogu.