Zbiórka na Mój koniec świata

Powstaje krótkometrażówka o odnajdywaniu szczęścia po rozstaniu

Już kilkanaście tysięcy złotych zebrano na produkcję krótkometrażowego filmu Mój koniec świata. Kamil Krawczycki, reżyser i autor scenariusza, tłumaczy, że w naszym kraju właściwie nie powstają filmy LGBT i najwyższa pora sprawić, by nikogo nie dziwiło tworzenie polskich filmów z gejowskimi bohaterami. Film będzie fabularnym debiutem Kamila. Zdjęcia zostaną nakręcone pod koniec sierpnia w Krakowie.

Jak czytamy na stronie internetowej zbiórki, „Mój koniec świata opowiada o etapach odnajdywania szczęścia po rozstaniu. Filipa poznajemy kilka tygodni po tym jak rozpadł się jego wieloletni związek z Erykiem. (…) Mój koniec świata pomimo gejowskiej tematyki, będzie historią uniwersalną. Większość z nas mocno przeżywa koniec pierwszej miłości, zwłaszcza jeśli trwała ona długo i wpłynęła na nasze życie. Bohater dąży do pewnego rodzaju oczyszczenia, które pozwoli mu zrozumieć siebie na nowo i podjąć odważną decyzję, która zmieni jego życie”.

Do projektu zaangażowano aktorów Bartosza Ostrowskiego, Tomasza Włosoka, Dawida Czupryńskiego i Katarzynę Herman. Za zdjęcia będą odpowiedzialni Alicja Gancarz i Michał Kidawa. Produkcję filmu można wspierać do 16 sierpnia.

Dodaj komentarz