Kilkanaście filmów LGBT: miesiąc temu na ekranach kin, teraz online Miłośników dobrej kinematografii czeka prawdziwa uczta. Od najbliższej soboty przez dwa tygodnie będzie można oglądać w sieci wybrane filmy i zestawy krótkometrażówek, prezentowane wczesną jesienią w czasie jedenastej edycji LGBT Film Festival. Wśród nich znajdzie się niemiecki dramat Przyszłość należy do nas, który na Berlinale 2020 otrzymał nagrodę Teddy dla najlepszego filmu LGBT+.
Utalentowany, przystojny, dobrze gra w piłkę Jest berlińczykiem, synem chorwackiej aktorki Adriany Altaras i niemieckiego kompozytora Wolfganga Böhmera. Ma dopiero 24 lata i na swoim koncie udział w kilku pełnometrażowych filmach. Moje największe zainteresowanie wzbudził rolą młodego piłkarza zafascynowanego kolegą z drużyny – kolegą, z którym miał najpierw konkurować, a w którym niespodziewanie się zakochał (z wzajemnością, chociaż ta historia nie zakończyła się dobrze).
Sześć lat po premierze Siły przyciągania Policyjna szkoła i dwóch kadetów ukrywających przed wszystkimi swoje pożądanie. Niemiecki dramat Siła przyciągania z 2013 roku w reżyserii Stephena Lacanta zdobył nominacje do wielu wyróżnień i dość pozytywne recenzje krytyków, spodobał się też widzom, chociaż nie wszystkim. Mija właśnie równo sześć lat od polskiej premiery tego filmu.
Poznański dystrybutor filmów LGBT świętuje i szykuje kolejne premiery Dokładnie 17 marca 2010 roku została w Poznaniu zarejestrowana spółka Tongariro Releasing. Nie wszyscy wiedzą, że to jedyny w Polsce dystrybutor filmów LGBT. Dzięki chłopakom z Tongariro jesteśmy na bieżąco z najnowszymi osiągnięciami światowej kinematografii, podejmującymi tematy związane z naszym środowiskiem. Trudno zliczyć i wymienić wszystkie premiery przygotowane przez tę firmę, bo było ich przez te siedem lat bardzo wiele. Tongariro sprowadziło do Polski mnóstwo świetnych filmów, na przykład Zabiłem swoją matkę, Zupełnie inny weekend, Krainę burz, W jego oczach, Siłę przyciągania i wiele, wiele innych. Kolejnych premier nie zabraknie.
W dniu świętego Walentego Złośliwi mówią, że to typowo handlowe święto, wymyślone tylko po to, aby zwiększyć obroty sklepów w okresie zimowego zastoju. Chyba nie do końca, bo święty Walenty to patron katolicki, a zwyczaje związane z Walentynkami luźno nawiązują do starożytnego święta rzymskiego, zwanego Luperkaliami. Nie zmienia to jednak faktu, że wiele osób Walentynek szczerze nie znosi, uznając je za dowód postępującej amerykanizacji naszej polskiej kultury. Niektóre osoby samotne uważają z kolei, że to święto zwyczajnie piętnuje ludzi żyjących w pojedynkę oraz promuje „tyranię bycia w związku” – cokolwiek to oznacza. Ja niczego nie promuję, za to życzę Wam dużo miłości i radości, nie tylko z okazji dzisiejszego święta, ale i na co dzień. Zapraszam też do obejrzenia trzech moich ulubionych par filmowych w niezapomnianych scenach.
Najtańsze filmy kosztują tylko 19 złotych, czyli o wiele mniej niż bilet do kina Tongariro, poznański dystrybutor filmów o tematyce LGBT, ma właśnie fajną promocję. Jeżeli jeszcze nie widziałeś świetnej Siły przyciągania albo serii Eating Out, to masz akurat okazję nadrobić zaległości, i to za niewielkie pieniądze.
