Sir Sean z Fountainbridge

W wieku 90 lat zmarł Sean Connery Mistrz kina, jeden z największych amantów XX wieku, ten, który zdefiniował postać Jamesa Bonda i dla wielu pozostał najdoskonalszym odtwórcą tej legendarnej roli. Jego kariera aktorska trwała aż siedem dekad. Poza serią filmów o agencie 007 stworzył także niezapomniane kreacje w Imieniu róży, Nietykalnych, Osaczonych, Polowaniu na Czerwony Październik oraz Indianie Jonesie i ostatniej krucjacie. W roku 2000 królowa Elżbieta przyznała mu tytuł szlachecki – mocno spóźniony, bo ponoć wstrzymywany przez rząd laburzystów w odwecie za jego poparcie dla niepodległości Szkocji. W sierpniu obchodził 90. urodziny. Zmarł we śnie na Bahamach.

Człowiek mocno zmodyfikowany

O pewnym Niemcu z Dortmundu chorobliwie uzależnionym od zmian – Modyfikacje ciała zmieniły tylko wygląd zewnętrzny, nie zmieniły mnie, jestem tą samą osobą – twierdzi Niemiec Rolf Buchholz, który przez ostatnie 20 lat pokrywał całe swoje ciało tatuażami, wszczepiał sobie podskórne implanty i przekłuwał skórę kolczykami (ma ich dzisiaj prawie pół tysiąca, z czego mniej więcej połowę na twarzy i w uszach, a drugą połowę – w rejonie narządów płciowych). Na co dzień ten 60-letni mężczyzna jest informatykiem. Gdy wychodzi na ulicę, wszyscy się za nim oglądają. Za sprawą swojej pasji właśnie znalazł się w Księdze Rekordów Guinnessa.

Noc horrorów i thrillerów

Filmowe pomysły na Halloween Mroczna fabuła, wciągająca intryga, niepokojące sceny, rzeczywistość mieszająca się z koszmarami. I oczywiście nagie, męskie ciała. Halloween to zdecydowanie najlepszy czas na oglądanie gejowskich horrorów i thrillerów. Oto pięć naszych propozycji.

Żadna siła ich nie zatrzyma

Marsz na Warszawę Wielotysięczny tłum ludzi opanował centrum stolicy w dziewiątym dniu protestów przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającego warunki aborcji. Według różnych szacunków w demonstracji w Warszawie wzięło udział od 80 do 100 tysięcy osób. Na ulice skierowano mnóstwo policji i wojska, a na Żoliborzu ustawiono wielką, 200-metrową policyjną blokadę broniącą protestującym dostępu do domu prezesa. Uczestnicy skandowali „J… PiS” i „Mamy dość”. Na transparentach napisy „Zostaw kobiety, ogarnij kuwety” i „Kobiety kobietom, PiS pisuarom”.

Stracone tygodnie, stracone miesiące

Aborcja, walka z kobietami i obrona kościołów – dla władzy wszystko jest ważniejsze od walki z pandemią Cmentarze w Polsce będą zamknięte przez najbliższe trzy dni. Rządzący ogłosili tę decyzję w ostatniej chwili – w piątek późnym popołudniem. Pewnie zależało im na tym, aby ludzie nie zdążyli przeciwko temu zaprotestować. Z kolei od poniedziałku wszyscy pracownicy administracji publicznej, którzy nie muszą być w biurach, mają pracować zdalnie. „Regulacja” w tym zakresie ma obowiązywać przez dwa tygodnie, ale nikt nie zna żadnych szczegółów. Jeśli to tylko zalecenie, to premier równie dobrze mógł zaapelować o to, aby ludzie oddychali rzadziej – skutek byłby ten sam. Serwis internetowy Dziennika Ustaw, w którym są publikowane rozporządzenia, w piątek po południu i wieczorem oczywiście nie działał. Rządowe serwery zupełnie padły.

Wściekłe i wściekli

„Sprawa aborcji stanie się jedną z najważniejszych w polskiej polityce, dużo ważniejszą niż LGBT” Mimo szalejącej pandemii koronawirusa na ulicach wielu polskich miast wciąż trwają demonstracje przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Na piątek, 30 października, planowany jest wielki marsz na Warszawę, a na przyszły tydzień – kolejne akcje. Tymczasem rządzący nie tylko nie próbują stonować emocji, ale ustami swojego prezesa wręcz podjudzają ludzi przeciwko sobie, przez co strajki kobiet każdego dnia przybierają na sile. – Nie ma miejsca na kompromis. W tym momencie sprawy poszły za daleko. Tysięcy młodych ludzi nikt nie musi szczególnie zachęcać i naganiać do protestowania. Zresztą protest wylał się wszędzie, wyszedł poza margines wielkich miast – przekonuje w wywiadzie dla Interii politolog prof. Rafał Chwedoruk.

UJ pomaga transpłciowym studentom

Niewielka zmiana – dużo mniej stresu Studiujący na Uniwersytecie Jagiellońskim mogą sami wybrać swoje imię – zgodne z odczuwaną płcią, zamiast tego, które widnieje w oficjalnych dokumentach. – Uczelnia zmodyfikowała swoje systemy informatyczne, dzięki czemu osoby transpłciowe mogą funkcjonować na uniwersytecie pod imieniem, którego używają na co dzień – informuje Radio Eska.

Słowo na niedzielę

„Mamy dość, to jest wojna” Od czwartkowej nocy nie ustają protesty związane z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego skrajnie zaostrzającym przepisy aborcyjne – orzeczeniem, które sprowadziło kobiety do roli maszyn rozrodczych. Mimo pandemii demonstracje odbywają się codziennie w wielu miastach całego kraju, w tym pod kościołami i w samych kościołach, przed siedzibą TK oraz pod domem Jarosława Kaczyńskiego, którego okolice zostały na tę okoliczność otoczone wyjątkowo licznymi kordonami policji. Na transparentach mnóstwo wulgarnych haseł, ale trudno się dziwić. Szalejący fundamentaliści katoliccy doprowadzili kobiety do ostateczności. Wśród protestujących jest wielu mężczyzn: „Nie mam macicy, a też mam dość” – głoszą niesione przez nich tablice.

Zamkną nas czy nie zamkną

Pod koniec tygodnia może być od 25 do 45 tysięcy nowych zakażeń dziennie Według informacji Dziennika Gazety Prawnej, rząd może wprowadzić pełny lockdown, jeżeli do najbliższego piątku nie będzie widoczny spadek przyrostu nowych przypadków koronawirusa. A pełny lockdown to na przykład zakaz poruszania się z wyjątkiem dojazdów do pracy lub przejście całej oświaty na zdalne nauczanie. Sprawa jest o tyle pilna, że w najbliższy weekend wypada 1 listopada i politycy boją się, że na cmentarze ruszą tłumy ludzi, co mogłoby mieć tragiczne skutki. Natomiast specjaliści coraz głośniej mówią, że rządzący całkowicie zmarnowali ostatnie miesiące na jałowych dyskusjach, zaś ostatnio wprowadzone obostrzenia należało ogłosić o wiele wcześniej.

Kto i gdzie nie wepchnął nas na siłę

Wpadka w czasie promocji superprodukcji Mulan „Bardzo miło obejrzeć film w którym nie ma wepchanych na siłę murzynów i lgbt ;)))” – napisała pewna użytkowniczka na profilu Disneya na Facebooku, a Disney Polska od razu w odpowiedzi polubił ten wpis i dodał emotikonkę z czerwonym serduszkiem. Gdy wybuchło zamieszanie, agencja obsługująca fanpage Disneya przeprosiła i zapowiedziała wpłatę pieniędzy na rzecz Kampanii Przeciw Homofobii. Przeprosiny opublikował także Disney Polska. O sprawie obszernie pisze portal wirtualnemedia.pl.