Driven By Pride

„Może wreszcie chłopaki z warsztatów i mięśniaki z siłowni spojrzą na siebie czulej…”

Narobiła sobie firma BMW wrogów na Facebooku i innych Twitterach po tym, gdy z okazji Miesiąca Dumy LGBT zmieniła na profilach społecznościowych swoje zwykle logo na wersję ozdobioną tęczą. Znaczki BMW w wydaniu tęczowym jeszcze z sieci nie zniknęły, więc i komentarze nie milkną. Tak zwani internauci zdążyli wylać na znany koncern motoryzacyjny całe wiadra pomyj. Aż strach pomyśleć, co by się działo, gdyby BMW zaprezentowało w Polsce swoje nietypowe kabriolety serii 8 z tęczową karoserią.

Takie kabriolety istnieją naprawdę. Są nie tylko tęczowe, ale wyróżniają się też odświeżonym znaczkiem firmowym, w którym własna nazwa koncernu została zastąpiona słowem PRIDE. Prezentacja pojazdów odbyła się głównie w sieci. Gdyby nie pandemia, wszyscy mogliby je ujrzeć na własne oczy, a nie tylko na zdjęciach czy filmikach. Auta wyglądają po prostu fantastycznie, sam bardzo chętnie jednym z nich bym pojeździł, ale prawda jest taka, że nieprędko pojawią się one nad Wisłą. Po pierwsze – to modele bardzo kosztowne, a po drugie – tęczowa karoseria pewnie podziałałaby na wielu jak płachta na byka i wyjazd na ulice choćby takiej Warszawy mógłby źle się zakończyć. Nie tylko dla samochodu.

Czy to aby nie ryzykowne łączyć markę BMW z kolorową tęczą – zastanawiali się tu i ówdzie różni publicyści. Autorem jednego z najlepszych komentarzy w tym względzie jest Rafał Betlejewski – artysta, performer i copywriter.

Co mają teraz zrobić te wszystkie chłopaki ze Skierniewic i Siedlec, z Radomia i Pszczyny, którzy jeżdżą dwudziestoletnimi beemkami ze spoilerem i na alufelusiach? Co mają począć prawdziwi patrioci, którzy marzą o dziesięcioletniej piątce, w której mogliby zaimponować dupeńkom, kiedy się dowiedzą teraz, że się wożą gejowskim furami? Co mają myśleć te wszystkie gangstery, które pimpują sobie silniki w trójkach i rozkręcają tłumiki, żeby pozować na twardzieli?

Zgroza! Świat się kończy! Geje są wszędzie!

A może wreszcie chłopaki z warsztatów i mięśniaki z siłowni spojrzą na siebie czulej i jeden drugiemu chętniej przejedzie spojrzeniem po napiętych pośladach? (od przysiadów ze sztangą). Może wreszcie gdzieś odważniej Piter poleci w ślinę z Januszem, czemu nie na tylnym siedzeniu beemki…

2 razy skomentowano “Driven By Pride

Dodaj komentarz