Rosjanie wkręcili prezydenta

LGBT? „Ekscelencjo. Ja ich nie dyskryminuję”.

Dwóm rosyjskim youtuberom udało się dodzwonić do Andrzeja Dudy. Komicy podali się za sekretarza generalnego ONZ i bez problemu uzyskali bezpośrednie telefoniczne połączenie z polskim prezydentem. Nagranie z rozmowy oczywiście trafiło do sieci. Teraz odpowiednie służby sprawdzają, jak doszło do tej kompromitującej sytuacji.

Rosyjscy komicy Vovan i Lexus, czyli Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stoliarow, są znani z prowokacji, których ofiarami padają różni znani politycy czy inne osobistości. W przeszłości udało im się nabrać między innymi prezydenta Francji Emmanuela Macrona czy premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona. Rozmowa z polskim prezydentem miała miejsce w poniedziałek, mniej więcej godzinę przed ogłoszeniem oficjalnych wyników wyborów – tak wynika z jej treści. Radio RMF jako pierwsze podało, że Pałac Prezydencki potwierdził autentyczność umieszczonego w sieci nagrania.

W rozmowie z portalem money.pl Rosjanie tłumaczyli, że nie chcieli nikogo obrazić. Podobno na pomysł nagrania rozmowy z polskim prezydentem wpadli przeglądając najnowsze doniesienia ze świata. Zauważyli, że w sieci jest dużo artykułów poświęconych zwycięstwie Andrzeja Dudy w wyborach i szybko podjęli decyzję, że będzie on bohaterem ich najnowszego żartu. Niektórzy polscy politycy uważają jednak, że to nie był zwykły internetowy dowcip, a działanie zainspirowane przez służby specjalne Rosji, mające ośmieszyć Andrzeja Dudę u progu drugiej kadencji prezydenckiej.

„Sekretarz generalny ONZ”, którego udawał Kuzniecow, pytał prezydenta między innymi o to, jak Polska radzi sobie z koronawirusem oraz o stosunki z Putinem. Dwa najzabawniejsze fragmenty rozmowy dotyczą tematów najpoważniejszych, mianowicie wyborów oraz dyskryminacji osób LGBT.

Pana rywal, pan Trzaskowski zadzwonił do mnie wczoraj i poprosił, by mu pogratulować zwycięstwa i zapewnił mnie, że wygrał. I niestety mu pogratulowałem.

Tak?

Tak.

(śmiech) Kiedy to się stało?

Wieczorem waszego czasu.

Dziwne. Ha.

Pewnie był pijany.

To dziwne.

Tak.

Jestem zaskoczony.

Niebywałe.

Niebywałe. Miałem ponad 1 procent więcej głosów niż on. Około pół miliona głosów.

Mówił, że próbował Pan oszukiwać i on wygrał.

Nie.

Prezydent Tusk dał mi kiedyś prezent z waszego kraju nazywany Żubrówką. To bardzo mocny alkohol. Wie Pan, czemu go wspominam? Bo rozmawiałem z nim wczoraj. Wyraził obawę, że będzie pan dyskryminował społeczność LGBT. Mam nadzieję, że to nie jest prawda?

Ekscelencjo. Ja ich nie dyskryminuję. Mam ogromny szacunek dla każdego człowieka.

Nie wiem, czemu tak się o to martwił.

W czasie kampanii była na ten temat szeroka dyskusja. Na temat ruchu LGBT, na temat adopcji dzieci i małżeństw jednopłciowych.

Nie wiem, czemu tak się o to martwił. Może on sam należy do tych ludzi. (śmiech).

On mnie nie lubi. (śmiech) Przykro mi.

Zapis rozmowy dostępny jest na portalu interia.pl. A całości, trwającej około 12 minut, można posłuchać na profilu Vovan222prank na YouTube. Nagranie zostało tam umieszczone we wtorek, 14 lipca. Do środowego wieczoru odtworzono je ponad 1,4 miliona razy.

Postscriptum

W czwartek, 16 lipca, zostało odwołanych ze skutkiem natychmiastowym dwóch pracowników Stałego Przedstawicielstwa RP przy ONZ w Nowym Jorku. To właśnie ta placówka była odpowiedzialna za pozytywną weryfikację osoby dzwoniącej w poniedziałek do Andrzeja Dudy.

5 razy skomentowano “Rosjanie wkręcili prezydenta

Dodaj komentarz