Kto jeszcze pamięta o pandemii

Zniesiono prawie wszystkie obostrzenia i od razu zwiększyła się liczba zakażeń koronawirusem Pobijamy rekord za rekordem. Gdy w większości europejskich krajów liczba nowych infekcji wirusem SARS-CoV-2 systematycznie spada, u nas zaczęła gwałtownie rosnąć. Począwszy od ostatniej soboty przez kolejne trzy doby notowaliśmy po prawie 600 nowych przypadków dziennie. Spora część z nich to co prawda zakażenia w śląskich kopalniach, ale pozostałych infekcji też było o wiele za dużo biorąc pod uwagę fakt, że szczyt pierwszej fali pandemii miał u nas nastąpić wiele tygodni temu. Dlaczego jest tak źle, skoro miało być już tak dobrze?

Grindr nie dla Chińczyków

Czy popularna apka mogłaby być wykorzystywana do szantażowania amerykańskich żołnierzy i urzędników? Chiński koncern technologiczny Beijing Kunlun Tech został zobowiązany do odsprzedania swoich udziałów w znanej aplikacji randkowej Grindr – i to najpóźniej do końca czerwca. Decyzję taką podjęła Komisja ds. Inwestycji Zagranicznych USA. Powodem jest bezpieczeństwo narodowe tego kraju.

Prezes wyoutowany

Dziennikarze krytykują publikację GW o Kamilu Zaradkiewiczu Burza wokół artykułu Gazety Wyborczej, w którym niby to przypadkiem został ujawniony homoseksualizm pierwszego prezesa Sądu Najwyższego Kamila Zaradkiewicza. Współautor publikacji powiedział portalowi wirtualnemedia.pl, że przed publikacją dał swój tekst do przeczytania „dwóm osobom z kręgu KPH”. Kampania Przeciw Homofobii zaprzeczyła, jakoby artykuł o Zaradkiewiczu był z nią konsultowany.

Koniec świata przełożony na później

Czy jesienią przestaniemy bać się koronawirusa? Wystarczyła sama zapowiedź otwarcia galerii handlowych, kilka wyjątkowo ciepłych dni oraz w perspektywie długi, majowy weekend, aby na ulice znowu wrócili ludzie. Może to nie są jeszcze takie tłumy, jakie pamiętamy sprzed dwóch miesięcy, ale z całą pewnością centra polskich miast przestały być opustoszałe. Najwyraźniej wracamy do normalności – cokolwiek będzie ona teraz oznaczać. Tylko czy nie dzieje się to trochę za szybko?

Jeszcze wrócą piękne dni

Problem w tym, że nie wiadomo, kiedy to będzie Nikt już nie ma złudzeń, że zagrożenie koronawirusem szybko minie i że będziemy mogli znowu żyć tak jak dawniej. Podobno mamy w naszym kraju do czynienia z epidemią „spłaszczoną”. Zakażeń i zachorowań kończących się śmiercią jest mniej niż w innych państwach, ale coś za coś. Epidemia prawdopodobnie rozciągnie się u nas w czasie. – Zapomnijcie o wakacjach, zapomnijcie o imprezach masowych – ostrzegają fachowcy.

Cztery scenariusze

Jak długo będziemy zmuszeni żyć w izolacji? W kilkudziesięciu krajach całego świata ludzie muszą unikać kontaktów z innymi. Wychodzenie z domów jest często zakazane – chyba że z ważnych powodów typu praca, zakupy lub wizyta u lekarza. W nielicznych państwach, w których społeczna izolacja nie została formalnie nakazana i pozostaje jedynie w sferze zaleceń, ludzie i tak z własnej inicjatywy zamykają się w czterech ścianach. Wszyscy mają nadzieję, że dzięki temu uda się spowolnić pandemię koronawirusa i że z czasem będzie można wrócić do normalnego życia. Z czasem, czyli kiedy? Za miesiąc? Za pół roku? Za kilka lat?

Jeszcze więcej ograniczeń

Walka z koronawirusem wchodzi w kolejny etap Zakaz korzystania z parków, plaż i rowerów miejskich, zamknięcie hoteli, salonów kosmetycznych i fryzjerskich, ograniczenie liczby klientów w sklepach, zakaz wychodzenia z domu dzieci i młodzieży do 18 roku życia – chyba że pod opieką dorosłego, urzędy i instytucje publiczne działające tylko zdalnie, wreszcie dodatkowe zabezpieczenia miejsc pracy. Władze ogłosiły zaostrzenie obowiązujących dotąd ograniczeń. Nowe zasady będą obowiązywać już dzisiaj od północy. Cel jest prosty – zahamowanie rozprzestrzeniania się koronawirusa i uniknięcie za wszelką cenę tego, co dzieje się obecnie we Włoszech i Hiszpanii.

Gwałtowne przyspieszenie

Czy to dopiero początek walki z pandemią? Podobno trzy miliardy ludzi na całym świecie zostały zmuszone do pozostania w domach z powodu koronawirusa, często pod groźbą surowych kar. Wiele rządów wprowadziło takie drastyczne zasady, by zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się nowego patogenu. Mimo to szef Światowej Organizacji Zdrowia nie ma wątpliwości – pandemia przyspiesza i to bardzo.

Model włoski, model niemiecki

Jak rozwinie się w Polsce pandemia koronawirusa? Specjaliści nie są pewni, kiedy możemy się spodziewać w naszym kraju opanowania zagrożenia związanego z wirusem SARS-CoV-2. Według części analityków, jest szansa na to po świętach wielkanocnych, inni twierdzą, że nie uda się doprowadzić do znaczącego spadku zakażeń i zachorowań przed wakacjami. Jeszcze inni uważają, że wirus zostanie z nami na zawsze i – choć z czasem coraz słabszy – będzie atakował co roku.

Czekając na przełom

Kiedy uda się zahamować pandemię koronawirusa? Nasza ogólnokrajowa kwarantanna raczej nie zakończy się za półtora tygodnia. Codziennie przybywa zarażonych osób – czwartek był pod tym względem rekordowy. Jeśli w najbliższym tygodniu ten trend się nie odwróci, musimy się liczyć nie tylko z utrzymaniem obecnych ograniczeń w życiu, ale być może jeszcze z ostrzejszymi zakazami. Są zresztą kraje, które już nas pod tym względem wyprzedziły. Przestają powoli dziwić bezwzględne nakazy pozostawania w domu czy godziny policyjne.